Home Page
cover of Wstęp - ale bzdury podcast
Wstęp - ale bzdury podcast

Wstęp - ale bzdury podcast

alebzdury

0 followers

00:00-19:19

Nothing to say, yet

Podcastspeechclickinginsidesmall roomwhispering
0
Plays
0
Shares

Audio hosting, extended storage and much more

AI Mastering

Transcription

The speaker initially planned to write the podcast as a text, but realized that she wanted it to be more authentic and unfiltered. She decided to record it as a podcast instead, aiming for a space where she and others can share their thoughts and have conversations. She wants it to be a casual and personal experience, like listening to a friend's voice message. She acknowledges that podcasting is less popular in Poland compared to YouTube, but she wants to create a community-based platform. She discusses her recording setup and mentions that she wants to minimize post-production to maintain authenticity. She will try both writing and recording approaches and seek feedback from friends. Cześć. Zbierałam się do nagrania tego odcinka bardzo, bardzo długo. Mam przygotowany tekst, tak naprawdę bardzo dużo tekstu, ponieważ na początku chciałam, moja wizja była taka, żeby właśnie ten podcast zrobić w formie pisemnej, jako że od zawsze lubiłam pisać i to pamiętnik i po prostu jakieś tam swoje rzeczy, stwierdziłam, że będzie mi wygodniej, będę się czuła z tym lepiej i będę mogła bardziej wyrazić siebie, kiedy napiszę, napiszę sobie tekst wcześniej, to o czym chcę mówić, wiadomo, może nie do końca słowo w słowo, ale jakby wyrażę siebie po prostu na papierze i później przekażę, czy spróbuję właśnie przekazać do światu w formie podcastu. Z racji tego, że wydaje mi się, że mało kto, powiedzmy, czyta i jakoś tak angażuje się w na przykład blogi i tego typu przekazy, bardziej jednak popularne teraz są podcasty, formy wideo, audio, coś, co może gdzieś tam nam lecieć w tle, kiedy sprzątamy, gotujemy, idziemy na spacer. Tak, w związku z tym stwierdziłam, że przygotuję sobie ten tekst, co też zrobiłam. I teraz, kiedy już w końcu, po wielu, wielu próbach i po bardzo długim czasie zdecydowałam się wykonać ten pierwszy krok i nagrać sobie ten pierwszy odcinek, doszłam do wniosku, że kurde, nie lubię takiej formy. Chciałam, żeby ten podcast był taki bardzo autentyczny, był bez retuszu, bez takiego filtra, który się często nakłada na wypowiedzi online czy w ogóle takie publiczne. Chciałam, żeby to był właśnie taki pamiętnik, który bez cenzury, bez obaw mogę prowadzić i dzielić się swoimi przemyśleniami z innymi. No więc właśnie, przygotowanie tego w formie tekstu na początku i czytanie do odsłuchu, czytanie tudzież tak bardziej, inspirowanie się takie dokładniejsze, trochę mi się z tym nie zgrywa. Czuję, że to właśnie jest trochę takim zaprzeczeniem mojego pierwotnego pomysłu. W związku z czym, przy kilku próbach jeszcze przed tym nagraniem stwierdzam, że nie. Że nie chcę, żeby to tak wyglądało. Więc tak naprawdę zamknęłam te notatki. Też pisałam większość z nich prawie rok temu, bo podcast tak naprawdę miał powstać ponad rok temu. Pierwszy pomysł taki pojawił się mniej więcej w tamtym okresie i tak naprawdę to na pewno będzie kolejny temat na kolejny odcinek. Ale tak, tak właśnie wygląda moje zbieranie się do tworzenia, do robienia rzeczy. Mam nadzieję wręcz, że wiele z Was może się z tym utożsamić ze mną. Tak to niestety u mnie wygląda. Niemniej jednak cieszę się, że w końcu mi się to udało i nawet jeżeli skończę tak naprawdę na tym, że po prostu gdzieś ten jeden plik zostanie pogrzywany w odchłaniach mojego komputera i tak naprawdę nic dalej się z tym nie rozwinie, to też jestem z tym jak najbardziej ok. Będzie to fajna pamiątka. Na pewno za kilka lat będę bardzo śmiała się z tego jak cringowo mówiłam i co ja tak naprawdę miałam w głowie. Tak, ale do rzeczy. Jeśli chodzi o ten podcast, zależy mi, żeby była to taka przestrzeń, w której zarówno ja jak i mam nadzieję kiedyś inni będą mogli dzielić się swoimi przemyśleniami, swoimi poglądami. Chciałabym, żeby była to przestrzeń, w której będziemy właśnie prowadzić rozmowy, będziemy poznawać nowych ludzi, poznawać ich poglądy, wierzenia, tak naprawdę wszystko to na co składa się człowiek, jego ego, jego wewnętrzne ja. Ponieważ ja uwielbiam dyskusję, uwielbiam słuchać ludzi, uwielbiam właśnie rozmawiać, chciałabym, żeby była to taka forma trochę takiej przyjaciółki, której głosówki odsłuchujecie idąc do sklepu po pieczywo. Ta jedna przyjaciółka, która po prostu nagrywa milion głosówek po kilka minut i słuchacie historię jej życia. Chciałabym właśnie, żeby to było mniej więcej w tej formie. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Jeżeli pojawi się jakaś chętna osoba, która po prostu przesłuchała podcast czy jakiś tam odcinek i stwierdza, że to jest coś, co do niej przemawia, coś na czym jej też po prostu zależy, to ja jak najbardziej jestem chętna i otwarta do tego, żeby właśnie taki dialog poprowadzić. Są różne metody, sposoby, także to absolutnie nie będzie problem, nawet jeżeli będzie to na odległość, ale to gdzieś tam taki fajny docelowy mój plan, który chciałabym, żeby się pojawił. Na ten moment to, co mogę jeszcze powiedzieć, to to, że mam nadzieję, że słuchanie moich wypowiedzi i tych różnych, przeróżnych myśli, które właśnie mam do wypowiedzenia będą przyjemne dla ucha. Mam nadzieję, że będzie to taki miły czas, w którym każdy ze słuchaczy będzie mógł sobie dać taką chwilkę na refleksję, tak naprawdę odpoczynek, relaks. Z takiej formy można bardzo wiele rzeczy wyciągnąć, każdy dla siebie coś innego. To, co też jest dla mnie istotne, to to, że mam wrażenie, że nie ma czegoś takiego na polskim rynku. Jednak większość takich influencerów skupia się najbardziej na takich rzeczach dochodowych, na sobie, na zarabianiu. Z tego, co się orientuję, podcasty nie są jakoś turbo dobrze płatne. To znaczy współpraca, tudzież osoby, które prowadzą te podcasty, mimo wszystko, wydaje mi się, że na polskim YouTube są trochę mniej znane. Oczywiście, tak mówię, mniej więcej. Moja poloniska mówiła, że nie ma czegoś takiego, także przepraszam. Jest to mniej dochodowe niż na przykład taki YouTube, gdzie jednak są to filmiki, czy jakieś beauty influencerki i jednak ma się ten content też do oglądania, czyli zarówno słuchanie, jak i oglądanie. To już są tak naprawdę dwa różne kanały dotarcia do zmysłów, nie jeden, więc może to jest tego kwestia. Niemniej jednak właśnie brakuje mi na polskim YouTubie czegoś w stylu, nawet nie bezinteresowności, ale właśnie takiego podejścia, że ok, jestem sobie influencerem, robię sobie swoje rzeczy, które ludzie lubią oglądać i jakby dzielę się tym z nimi, dzielę się z innymi ludźmi swoim życiem tak naprawdę, z kawałkiem swojego życia. I że nie ma w tym czegoś w stylu społeczności. Ja bym chciała dążyć do tego, że jednak nie jest to tak, że ja jestem twórcą i coś tam sobie pogadam, coś tam sobie potworzę i jakby to pójdzie w świat i tyle tak naprawdę i ja sobie żyję swoim życiem, wy żyjecie sobie swoim życiem. Chciałabym, żeby to było bardziej w takim klimacie wymiany, jakby żeby to było taką przestrzenią, w której jakby jesteśmy sobie równi. Jesteśmy po prostu takim przeciętnym, zwykłym, kowalskim, a jednocześnie wcale nie takim przeciętnym i zwykłym. I jakby po prostu siedzimy przy kawie, herbacie i sobie gadamy, plotkujemy, rozmawiamy o codziennościach, właśnie o takich problemach, wzlotach i upadkach, o pięknych chwilach, które właśnie się zdarzają na co dzień, które nie są może tak wystawne, fajerwerki i po prostu wielki tort, wielkie świętowanie. Ale taką codzienność, którą uważam, że warto fajnie pielęgnować. Tak i moim właśnie takim celem byłoby stworzenie takiej przestrzeni, więc to na razie jest taki zarys, wiadomo. Natomiast chciałam się też właśnie podzielić taką moją wizją i tym, żeby mieć jednak taki podkład tego, jak w przyszłości będzie to wyglądać. I żebym sobie mogła wrócić i przypomnieć, o, to chciałam zrobić i na przykład chciałam, żeby się tak potoczyło, a za kilka lat może jak będę cały czas nagrywać, okaże się, że poszło to w zupełnie inną stronę. Więc to taki fajny powrót do korzeni, do właśnie takiej motywacji, do tego, co tak naprawdę zapoczątkowało chęć do stworzenia czegoś nowego. Kolejną kwestią, która jest dla mnie dość ciekawa i tutaj na pewno chciałabym ją trochę wyeksplorować, to sama forma nagrywania podcastu. Ja tak naprawdę robię to przez mikrofon podłączony do mojego laptopa w moim pokoju. Na kanapie śpi pies, więc jak będziecie słyszeli jakieś chrapanie, to pewnie to on. No i właśnie miałam taki dylemat, bo tak, w dzisiejszych czasach nie jest problemem, żeby po prostu wynająć studio, zapłacić tam za godzinę bycia w studio, przyjść tak naprawdę na gotowe, nagrać sobie odcinek, pobrać, wrzucić, done. Tak samo z postprodukcją. Nie jest problemem w dzisiejszych czasach, żeby sobie kogoś wynająć, jego umiejętności do postprodukcji, do po prostu montażu i odcinek gotowy. No i teraz, porównując to do tego, co mówiłam wcześniej, miałam właśnie taki dylemat na samym początku. Jak chciałabym, żeby to wyglądało? Bo jeśli chodzi o przygotowywanie wcześniej tekstu, to wydaje mi się, że już to dość wyjaśniłam. To znaczy, miałam przygotowany ten tekst, stwierdziłam, że jednak to nie jest to, co bym chciała, jednak tego nie czuję, takiego po prostu czytania, czy takiej ściągi, do której zaglądam. Wtedy miałam wrażenie, że to, co mówię, trochę traci na autentyczności, w związku z tym, że nie jest to takie od serca, nie płynie to naturalnie. Ale minusem na pewno jest to, że właśnie pojawiają się jąkanie, jakieś błędy, może jakieś niedociągnięcia, jakieś stuki-puki itd. Natomiast, tak jak wspominałam o tym, że zależy mi, aby był to taki podcast, którego się przyjemnie słucha, jak to się rozmawia z koleżanką i po prostu idziesz gdzieś, jedziesz, puszczasz sobie tą głosówkę przysłowiową. No to ta głosówka de facto też nie jest idealna. Jest ona nagrywana bardzo często, jak ktoś się myje, jak ktoś jest w sklepie, w autobusie itd., więc słychać mnóstwo innych dźwięków w tle. Niekoniecznie wszyscy muszą to lubić i totalnie to rozumiem. Natomiast tutaj miałam taką wizję, że właśnie chciałabym tak do minimum ograniczyć jakąś taką postprodukcję, edycję tego materiału audio, żeby jakoś tak nie ingerować za bardzo, żeby on zachował tą taką autentyczność. Żeby to może właśnie niektórym niestety będzie przeszkadzać, że nie jest to takie wymuskane, zedytowane, idealne, natomiast może dla innych będzie to przyjemniejsza forma właśnie w takiej, w cudzysłowie mówiąc, brudnej, nieobrobionej wersji. Bo może będzie bardziej towarzyszyło nam takie uczucie właśnie swoiskości. Takiego po prostu, że po tej drugiej stronie jest ten człowiek, człowiek, który jakby niczym się nie różni tak naprawdę i po prostu chciał się podzielić tym, co sobie myśli i jakiś tam swój w przemyśleniach. Tak, to co jeszcze... O! Na pewno sprawdzę obydwie formy. Sprawdzę jak to brzmi, jak to się nagrywa, jak się tego słucha. Dam może kilku moim przyjaciółom do odsłuchania i stwierdzenia co o tym sądzą. Jakby wychodzę z założenia, że życie jest nieidealne i wiele rzeczy na co dzień, które nas gdzieś tam dotykają też są nieidealne. Wszyscy wydaje mi się, że mamy taką jedną rzecz w swoim życiu, która jest jakaś i bardzo chcielibyśmy, żeby była inna. Nawet jeśli chodzi o po prostu blat w kuchni, ten jeden kącik, który po prostu miał być do czytania książki, przytulny, cozy i tak dalej, a jest po prostu tam jakaś stara kanapa i zapytała lampa. I tak sobie żyjemy z dnia na dzień i życie toczy się dalej. A gdzieś tam z tyłu głowy wiemy, że kurcze to nie to co chcieliśmy i żeby to jednak było coś innego. Więc tak, chciałabym sobie tak trochę poeksperymentować, popróbować, zobaczyć jak to brzmi, jak to będzie w odsłuchu, czy to będzie przyjemne, czy to będzie coś co po prostu słucha się okropnie. Na pewno też zdaję sobie sprawę, że jakby nie jestem profesjonalną podcasterką. Zarówno moja dykcja, moja wada wymowy tak naprawdę, bo nie wymawiam litery R, to może wiele osób denerwować. Ale jeszcze raz, tak jak wspominałam, chciałabym, żeby to była pewnego rodzaju forma mojego pamiętnika, więc wrzucę to prawdopodobnie do sieci. Z racji tego, że w sieci nigdy nic nie ginie, więc będę miała pamiątkę za te 30-40 lat, będę mogła pokazać dzieciom, żebyśmy się pośmiali z tego jaka byłam po prostu śmieszna i młoda. A jeśli komuś będzie po prostu się słuchało przyjemnie tego co mówię, tego czym mogę się podzielić, to czemu nie? Czemu nie stworzyć właśnie takiej społeczności, takiej prawdziwej, takiej która właśnie nie udaje, tak żeby można było regularnie usiąść, porozmawiać przy kawie, powspierać się, powymieniać się doświadczeniami. A może z czasem to jakoś fajnie ewoluuje np. w jakieś spotkania w realu, jakieś takie grono bardzo wartościowych ludzi, bo też mam wrażenie, że w pewnym wieku ciężko jest poznać nowych ludzi. Ale takich nowych ludzi mam na myśli nie mamy swojego dziecka, przyjaciółki, tylko po prostu kogoś takiego dla siebie w swoim otoczeniu. Często ludzie nie przepadają za osobami z pracy, jakieś tam hobby, wiadomo można kogoś poznać, ale jednak wydaje mi się, że z wiekiem ludzie się stają bardziej tacy zamknięci na nowość, na nowych ludzi. Przynajmniej ja tak mam, nie wiem, może wy też. Tak, więc czemu nie spróbować. Wyszedł bardzo chaotyczny odcinek, nie planowałam, żeby taki był. No ale cóż, zobaczymy. Wydaje mi się, że kolejne odcinki będą bardziej sensowne, bardziej ustrukturyzowane, z racji tego, że będę chciała skupić się na jakichś konkretnych problemach, sytuacjach, niekoniecznie właśnie tak zlać wodę. A tutaj jednak tak, nie wiedziałam od tego zacząć, tak żeby gdzieś tam zrobić taki wstęp tego jak to będzie wyglądało i jak to ma wyglądać i tak dalej. Także mam nadzieję, że to zostanie takie jakie jest i nawet jeżeli będzie niezbyt łatwe do przesłuchania, to będzie już tylko lepiej i łatwiej. Tak, dajcie znać co sądzicie, jakie są wasze przemyślenia w tych takich podobnych kwestiach, bo to bardzo mi się przyda w kontekście na przykład, może niekoniecznie zmiany, bo to też nie musi być tak, że jak ktoś coś gdzieś tam napisze i powie, to ja po prostu od razu będę to zmieniać. Ale właśnie do takiej refleksji, do takiego feedbacku to jest bardzo istotne, żeby usłyszeć drugą osobę i jej opinię, więc jak najbardziej jestem na to otwarta. Także zapraszam do dzielenia się swoimi przemyśleniami i słyszymy się w następnym, już bardziej ustrukturyzowanym odcinku.

Listen Next

Other Creators