Deklaracja

The speaker is confident, determined, and focused on achieving their goals. They prioritize self-love and forgiveness, ignore excuses, and take control of their own life. They are dedicated to their family and refuse to let laziness hinder their potential. They believe in the power of sacrifice and are not influenced by corporations or societal expectations. They value silence, hard work, and discipline, and strive to be an example of determination. They are strong-willed, unafraid of failure, and driven by their purpose. Despite challenges, they refuse to settle for mediocrity and aim to fulfill their own and their loved ones' dreams. Jestem tym, który kocha siebie, wybacza sobie i zawsze zastrzega w sobie swoją nieminność. Jestem silny, zdrowy i atrakcyjny. Jestem moim słowem. Realizuję swoje cele. Ignoruję wymówki. Jestem konsekwentny w działaniu i tworzę w ciszy, aby inni nie wiedzieli, co mogą zaatakować. Zniszczę opór i niezdecydowanie. Idę jak jebany czołg po to, co moje i nic mnie nie powstrzyma. Nie pozwalam, aby ktokolwiek i cokolwiek przyjął nade mną kontrolę. To ja kontroluję. Należę tylko do Boga. Jestem głównym filarem dla mojej rodziny. Gdy pęknę, to zawal się na nich sufit. Nie pozwalam, aby moje lenistwo zniszczyło tak wiele wspaniałych możliwości. Idę po swoje i nie zatrzymuję się. Robię to, co mi służy, a nie na co mam ochotę. Poświęcenie jest ziarnem siły. Gdy inni gadają, to ja milczę. Gdy inni się bawią, to ja pracuję. Gdy inni żyją z oporem, to ja go niszczę. A gdy inni podlegają, to ja panuję. Korporacje chcą mnie uzależnić od śmieciowego jedzenia, od młodziejących treści i chcą wpłynąć na moje zachowanie tak, jakbym był ich suką. No to niech sobie kurwa próbują. Mój umysł jest silniejszy od ich sztuczek. Jestem pewny siebie, mam w dupie zdań innych, robię to, co do mnie należy. Pokazuję, jak silny może być człowiek. Bóg stworzył mnie na swoje podobieństwo, ale ja muszę się pozbyć ludzkich ograniczeń. Gdy inni na mnie patrzą, to chcą być mną. Gdy mnie widzą, to chcą się zmieniać. To ja pokazuję, jak wygląda determinacja i dyscyplina. Gdy stawiam kroki, to robię to tak mocno, że aż ziemia drży. W moich żyłach nie płynie krew. Płynie w nich jebany płyn fibrauliczny. Bo jestem w stanie unieść kurwa wszystko. Nie boję się ceny wygranej. Boję się rachunku od porażki. Bóg siódmego dnia odpoczywał, ale to, co ja tworzę, napędza mnie tak bardzo, że nie muszę odpoczywać. Nie pozwalam sobie na wymówki, bo każda wymówka sprawia, że dziś jest łatwiej, ale jutro będzie ciężej. Będę się dziś rozwijał, aby mieć pieniądze na spełnianie celów i marzeń swoich i swoich najbliższych. Jeżeli ja nie przejmę kontroli nad swoim życiem, to zrobi to ktoś inny. A ja nie zamierzam realizować cudych celów i marzeń własnym kosztem. Może być ciężko, ale tylko dlatego, że tego wymaga mój cel. Zaakceptowałem warunki tej gry. Wiem, co muszę dać od siebie i ile mogę wyciągnąć. Marzenia innych ludzi to po prostu moje cele. Kurwa, nie poddam się dzisiaj. Jestem kuloodporny. Jestem wyjątkowy. Nie zasługuję na przeciętność. Jestem geniuszem. Bóg patrzy na mnie za probatą. A moi rodzice nadali mi imię Gabriel. Zdawaj i rób, co do Ciebie należy. Jesteś nam przez nie potrzebny.